Malowanie kamieniami

Zaczęło się od wszechobecnego erotyzmu. Gdzie tam. Od wszechogarniającej nieustannej kopulacji. Świat Jacka Andrzejewskiego, tworzony ze zdecydowanych kresek, pozbawiony był środka ciążenia. Co nie znaczy, że nie było w nim przyciągania. Te kreski kopulując ze sobą, ustawiały się w ciąg figur, będących nieskończonym poszukiwaniem otwarcia Więcej…