Wystawa „Leonardo we Francji”

Ekspozycja w Ambasadzie Włoch w Paryżu pokazuje i tłumaczy odbytą przez Leonarda równo 500 lat temu, drogę z Rzymu do Amboise, obrazy Mistrza i uczniów oraz rzadkie dokumenty związane z jednym z największych geniuszy ludzkości.

Wystawa skonstruowana jest wokół dwóch osi – podróży Leonarda i jego pracowni, w której malował wraz z uczniami, nie będąc zazdrosnym o ich talent. I tak twarz „Ledy z Łabędziem” Francesca Melziego została najprawdopodobniej namalowana przez samego Leonarda.

Obok tego obrazu umieszczono „Głowę rozczochranej Kobiety” Leonarda, będącej być może szkicem do zaginionej „Ledy”, którą namalował we Włoszech. Był to jeden z czterech obrazów, które wziął ze sobą do Francji.

Trzy inne to „Gioconda”, „Święta Anna” (Dziewica z Dzieciątkiem i Św. Anną) i „Święty Jan Chrzciciel”. Poprzez dzieła jego uczniów obserwować można wpływy i ewolucję pomysłów samego mistrza, jak i jego interwencje w ich prace. Dotyczy to głównie dwóch ulubieńców, Melziego i Giangiacomo Caprottiegi, (nazwanego przez Mistrza „Salaï”, co znaczy diabełek), którzy przyjechali z nim do Francji.

Nad Loarę udał się Leonardo na zaproszenie Franciszka I, który mianował go „Pierwszym malarzem, architektem i inżynierem królewskim”. Nie były to puste tytuły. W Clos Lucé, wtedy dworku, obecnie pałacu, gdzie zamieszkał, Da Vinci zaprojektował, zbudowane po jego zgonie, zadziwiające spiralne schody zamku w Chambord. Stworzył też projekt nowego pałacu w Romorantin, z odwrócenie biegu tamtejszej rzeczki. Pracował również nad planami kanału między Loarą a Saoną.

Jak pisze we wstępie do wystawy ambasador Włoch w Paryżu, Giandomenico Magliano, Leonarda, troszczącego się o architekturę, urbanistykę i miejsce człowieka w naturze, można nazwać pionierem „tego, co zwie się dziś zrównoważonym rozwojem”.

Zaproszony na wiosnę, Leonardo z podróżą czekał do sierpnia, by mieć pewność, że śniegi nie zatrzymają go w Alpach. Na wystawie umieszczono trójwymiarową mapę trasy jaką przebył, zrekonstruowano jej poszczególne etapy i pokazano nawet bardzo rzadki egzemplarz, pierwszego w historii, szesnastowiecznego Przewodnika po Drogach Francji”.

Jest na tej wystawie również arcydzieło Jeana Augusta Dominique’a Ingres’a z 1818 roku, „Franciszek I i ostatnie chwile Leonarda”, na którym monarcha w pozie przypominającej piety, podtrzymuje głowę umierającego Mistrza. Obraz z paryskiego muzeum Petit Palais jest autentyczny, ale scena apokryficzna.

Dodatkową atrakcją wystawy jest wspaniała siedziba ambasady, osiemnastowieczny pałac de la Rochefoucauld-Doudeeauville, na rue de Varenne nr 47. Wystawa czynna jest do 20 XI br. Codziennie od godz 11 do 17. Wstęp wolny.